Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Czw 22:57, 06 Gru 2007 Temat postu: Jaki sens? |
|
|
Trwacie w Krucjacie? Co chcecie "zdziałać" uczestnicząc w tym dziele? Widzicie sens? Czujecie potrzebę trwania?
Jak to jest z KWC w naszym życiu? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia Dzieciaczek
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 9:59, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
O tak!!! Dobry pomysl!!!
Jak dla mnie nie podlega watpliwosci ze dzielo Krucjaty Wyzwolenia Czlowieka ma sens i jest bardzo ale to bardzo potrzebnne w dzisiejszym swiecie...
Ja osobiscie w tym dziele trwam juz od 4 lat a w tym roku na rekolekcjach wakacyjnych podpisalam czlonkowska deklaracje KWC z czego jestem bardzo dumna!!
Mowie wam taka radosc mnie ogarnela po zlozeniu deklaracji ze trudno to oipisac ale zycze kazdemu zeby mogl osobiscie kiedys tego doswiadczyc:)
Cos pieknego i wspanialego!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Pią 10:02, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam trwam w Krucjacie, i moe osobiscie jeszcze nie zdazylam doswiadczyc tego "namacalnych" skutków, to wierzę to ma sens.Dlaczego? Bo innym się udaje i to widać nie tylko np. na rekolekcjach, kiedy moemy sie tym podzielić, ale po DW na rekolekcjach, a przede wszystkim po liczbach: w końcu takie Ruchy jak nasz, KSM itp ciągle sie rozrastaja, jeszcze doliczajac jeszcze tych ktorzy w nich nie są....
Wg mnie jest to wspaniały łańcuch miłości, więc ja na razie(i raczej szybko to sie nie zmieni )ja zmierzam go nie zrywac i w nim trwać... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia Dzieciaczek
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 10:05, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Aaa..no i bym zapomniala...
Dlaczego trwam w KWC???
Odpowiedz jest banalnie prosta...jesli ja przez swoja modlitwe za czlowieka zniewolonego, przez szerzenie Nowej Kultury wszedzie gdzie jestem i przez moje swiadectwo zycia moge wyzwolic chociaz jedna zniewolona osobe to nie trzeba wiecej!
To dzielo ma naprawde ogromna moc i przynosi wspaniale owoce dlatego zachecam Was do podejmowania tego dziela!!
To nie tylko nasz przywilej ale tez nasze zadanie dlatego trzeba abysmy sie go podejmowali i wypelniali nalpelniej jak potrafimy!!
NIE LEKAJCIE SIE!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 13:56, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Jaki sens ma dla mnie Krucjata Wyzwolenia Człowieka
Ma i to duży. Często my, młodzi ludzie, mamy moc i energię do przysłowiowego "zmieniania świata". Chcemy łapać się za wielkie rzeczy. W naszych głowach często obijają się o siebie zdania: " Tyle na świecie zła", "Chciałbym/abym żeby na świecie żyło się łatwiej, lepiej".
Na takich myślach się kończy.
Po co od razu wywracać Ziemię do góry nogami. Zacznijmy od rzeczy podstawowej dla każdego chrześcijanina chcącego dobrze dla ludzi. Módlmy się za tych, którzy sami już nie dają sobie rady ze swoimi słabościami.
Krucjata jest dziełem, które pomaga osobom uzależnionym.
Pomóżmy, bo człowiek szczęśliwy to człowiek wolny! Powtarzam WOLNY |
|
Powrót do góry |
|
|
Dymek Starzec
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce ;)
|
Wysłany: Pią 15:05, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie KWC jest to głównie Ewangelizacja, bo nie spożywając alkoholu pokazuję innym, że tak się da. Szczególnie w środowisku studenckim budzi to wielkie emocje i za każdym razem inni studenci myślą, że sobie żartuje W liceum z resztą było podobnie i do tego próbowali mnie sprowadzić na ich drogę. Nie wiem dlaczego. Może chcieli mi udowodnić, że nie dam rady. Na studiach jednak są bardziej dojrzali ludzie i akceptują moją decyzje, niekiedy nawet podziwiają. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:57, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie jest podobnie..
W liceum to jakos niedowierzali ale jak juz sie przekonali ze mozna to podziwiali
A teraz na studiach dziewczyny stwierdzliy ze i tak im dorownuje w zabawie wiec nie potrzebuje alkoholu do zabawy i ze mnie podziwiaja bo one tak nie umieja...:)smieszne to jest ale calkiem milo...
A jak bylysmy kiedys w barze na pizzy to dwie dziewczyny widzac ze ja zamawiam soczek tez nie pily i bylam z tego strasznie dumna:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia Dzieciaczek
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Sob 0:00, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
no a ta wyppowiedz na gorze to moja:)
zapomnialam sie zalogowac:) |
|
Powrót do góry |
|
|
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Sob 12:19, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mówiąc o KWC często mówimy o Ewangelizacji. A czy modlitwa ma miejsce w waszym krucjatowskim życiu Dla mnie KWC to jest przede wszystkim modlitwa w intencji ludzi zniewolonych tym czy innym nałogiem.
Ważna jest dla mnie też post. Nie sam dla siebie, czy dla zwrócenia na siebie uwagi, tylko post który niesie ze sobą jakieś wyrzeczenie i który dla wielu - dzięki mnie - jest zbawienny
Ostatnio zmieniony przez RaV dnia Sob 12:22, 15 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Sob 15:53, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Modlitwa jest potrzebna i to bardzo, po pierwsze jest modlitwa za drugiego człowieka, któremu chcemy pomoc sie wyzwolic, a po drugie bez modlitwy świadectwo jest wg mnie co najmniej nie pełne |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Sob 15:54, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Modlitwa jest potrzebna i to bardzo, po pierwsze jest modlitwa za drugiego człowieka, któremu chcemy pomoc sie wyzwolic, a po drugie bez modlitwy świadectwo jest wg mnie co najmniej nie pełne |
|
Powrót do góry |
|
|
Dymek Starzec
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce ;)
|
Wysłany: Nie 11:20, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Modlitwa owszem też jest ważna, ale ja zawsze będę stawiał na świadectwo, na działanie. A KWC jest Wspólnotą, która świadczy swoją postawą, postem i dzięki temu wpływa na wielu ludzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Pią 15:30, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dymek napisał: | KWC jest Wspólnotą, która świadczy swoją postawą, postem i dzięki temu wpływa na wielu ludzi |
Owszem, Dymek masz rację ale wpływa też modlitwą, i wiem co mowie bo tez na poczatku glownie staralam sie swiadczyc, ale mialam ostatnio pewne doswiadczenie i wiem, ze swiadectwo bez modlitwy to jak samochod bez benzyny wiec teraz stawiam i na jedno i na drugie. |
|
Powrót do góry |
|
|
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Sob 12:27, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pax!
Chciałbym się z wami czymś podzielić...
Jestem członkiem KWC, jestem z tego bardzo dumny, ale wiem, że to zobowiązuje mnie do modlitwy, jalmuzny i post...
Jednak to wszystko stalo sie dla mnie juz troche powszechne.
Ostatnio moja kolezanka powiedziala ze jej tata jest alkoholikiem i powiedziala ze sobie juz nie radzi. Wtedy pomyslalem: "Rafal jestes potrzebny."
Na nowo odkrylem sens trwania w Krucjacie WYZWOLENIA Czlowieka! |
|
Powrót do góry |
|
|
Joozec Młodzieniec
Dołączył: 07 Gru 2007 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno/Kraków
|
Wysłany: Sob 22:58, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm, a czy gdy pijam piwo to nie mogę się skutecznie modlić o wydarcie tego człowieka z nałogu alkoholizmu?... |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Nie 11:22, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Joozec modlić się zawsze możesz tylko zastanów się czy wtedy bedzie to konsekwentne? Bo wg mnie raczej nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Nie 14:37, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja myśle, że mozesz! Bardzo Cie o to prosze! |
|
Powrót do góry |
|
|
Joozec Młodzieniec
Dołączył: 07 Gru 2007 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno/Kraków
|
Wysłany: Nie 14:41, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Takoż zrobię.
A skoro mogę, to hmm - wybaczcie - jaki jest sens w takim razie odmawiać sobie czegokolwiek (ja nie mówię o upijaniu się)? ;]
No dobra - nędzna prowokacja, hehe.
BTW: co to niby znaczy "to nie będzie konsekwentne"? Brak podpisanej Krucjaty oznacza, że nie będę się konsekwentnie modlił w intencji ww.? Nie widzę związku.
Ostatnio zmieniony przez Joozec dnia Nie 14:45, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Nie 14:47, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tego nie powiedziałem, weic nie tlumacze... Mysle ze trzeba sie modlic... Nawet lubiac alkohol! |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Nie 15:26, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi o to ze mowisz najpierw ze to jest zle a potem to robisz, ale ja tak uwazam i takie mam poglady na ten temat... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dymek Starzec
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce ;)
|
Wysłany: Nie 16:45, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Joozec nie powiedział że picie jest złe... Jest różnica między piciem a upijaniem się... Joozkowi chodziło o to że pozwalając sobie na alkohol zawsze może modlić się za tych którzy go nadużywają i są w nałogu. Przynajmniej ja tak zrozumiałem |
|
Powrót do góry |
|
|
RaV R1
Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pon 14:24, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Joozec napisał: | A skoro mogę, to hmm - wybaczcie - jaki jest sens w takim razie odmawiać sobie czegokolwiek (ja nie mówię o upijaniu się)? ;] |
Czy faktycznie jest to "prowokacja" jak napisałeś, czy faktycznie piszesz to serio? |
|
Powrót do góry |
|
|
Joozec Młodzieniec
Dołączył: 07 Gru 2007 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno/Kraków
|
Wysłany: Pon 19:05, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dymek, chodziło mi dokładnie o to.
Prowokacja ma zawsze na celu to, by ktoś na nią odpowiedział w sposób konstruktywny ;). |
|
Powrót do góry |
|
|
Megi Młodzieniec
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: oczywiscie, Krosno
|
Wysłany: Czw 12:57, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra, po prostu źle Cie zrozumiałam Joozec. Bo "piciu" i "upijaniu sie" tak jak piszecie jest różnica. Ale ja tam mam pewne motto: "Że wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi mi korzyść". No i tak sie składa że ja uwazam, ze picie alkoholu nie przynosi zbyt wiele korzyści i wole wydac kaske na inne, bardziej pozyteczne rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez Megi dnia Czw 12:57, 08 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|